Jak to zobaczyłam to mi serce zaczęło bić szybciej. Cudowne! :omfg:
Offline
Ostatni jest fajny .Ten jednoznaczny uśmiech :D haha
Offline
Taa, taki łobuzerski uśmiech ma tylko on xD Chyba sobie z tego avka zrobię *o* O tak, to good idea!
Offline
Destiny nie tobie jednej :) mi się najbardziej podoba ten 2 obrazek :)
Offline
Ten drugi obrazek to chyba sytuacja co ten kamień na nią przy wodospadzie spadł, nie? :) Wątpię, że to po sytuacji z Kappą, bo oni wtedy byli w jaskini.
Offline
tylko że przy wodospadzie Kells była w stroju a teraz ma na sb Top i spodenki,
hmm... ale oni byli w jaskini a ta jaskinia podobno przypominała Dżunglę tzn. jak jakiś czas przed Kappa Kells pytała siś Rena czy to nad nimi to niebo.
Offline
A no tak, masz rację (późniejszą część lovam, to tak przy okazji ;p). Ale zawsze miałam wrażenie, że tam było ciemniej...
Offline
Ja to sb wyobrażałam jako dżunglę w końcu oni byli w niej większość czasu.
W końcu oni tylko w poszczególnych fragmentach byli w jaskiniach ;)
Ostatnio edytowany przez Kolorowaa (20-10-12 12:14:04)
Offline
Paczajcie co znalazłam. To chyba dzieło tego samego autora, wnioskuję tak po sposobie w jaki Kells i Alagan zostali narysowani :) To na 100% jest pierwsza część kiedy tam mieli przeskoczyć przez przepaść czy co tam było :)
Offline
Destiny napisał:
Paczajcie co znalazłam. To chyba dzieło tego samego autora, wnioskuję tak po sposobie w jaki Kells i Alagan zostali narysowani :) To na 100% jest pierwsza część kiedy tam mieli przeskoczyć przez przepaść czy co tam było :)
http://25.media.tumblr.com/tumblr_maxuw … 1_1280.jpg
o rany, ale Ren ma gigantyczne stopy :D dodac nieco owłosienia i byłyby jak u Hobbita :)
Ale w tej scenie Ren nie był Tygrysem ??
Offline
Był, ale najpierw wyjaśniał Kells co i jak :D Oj tam, szczegóły (chociaż u mnie też pierwsze co rzuciło mi się w oczy to jego stopy :D)
Offline
Destiny napisał:
Był, ale najpierw wyjaśniał Kells co i jak :D
O nie moja droga:
Po kilku kolejnych zakrętach w lewo i prawo wkroczyliśmy w długi korytarz, dłuższy niż którykolwiek z poprzednich. Mniej więcej w połowie Ren zatrzymał się, a potem skoczył i gwałtownie zaczął popychać mnie do tyłu.
— Świetnie! Co tym razem? Skorpiony?
W tym momencie tunelem wstrząsnął głośny łomot. Piaszczysta ziemia, na której stałam, nagle zaczęła się zapadać. Zaczęłam gramolić się do tyłu, a tymczasem podłoże dalej załamywało się i osypywało w głęboką wyrwę. Nagle trzęsienie ziemi ustało, podczołgałam się więc do krawędzi i spojrzałam w dół. Świecenie latarką w ciemną
Otchłań nie pomogło. Nie potrafiłam dojrzeć, jak głęboka jest dziura.
[...]
Ren pochylił łeb i spojrzał w głębinę. Potem przeszedł się tam i z powrotem wzdłuż krawędzi, szukając przejścia, które prowadzi loby na drugą stronę. Usiadłam, opierając się o ścianę, i wyciągnęłam z plecaka butelkę wody. Napiłam się i zamknęłam oczy. Naraz poczułam na dłoni ciepły dotyk.
jednak Ren powinien był być tygrysem :)
chociaż u mnie też pierwsze co rzuciło mi się w oczy to jego stopy
hehehe.. a widzisz!
Offline
Mi chodziło o ten fragment, w którym Ren opowiadał jej jak przedostaną się na drugą stronę otchłani... :>
Offline
Bo to pewnie ten moment, a później jest hops i już są na drugiej stronie.
Co do stóp... trochę włosów i mamy hobbita!
Offline
Gdyby ktoś nie czytał książki i zobaczył ten rysunek to pomyślałby sobie ,że Ren jest amatorem chodzenia boso ,albo nie stać go na buty.
Offline