No, na przykład już wiem jak napisać "Jestem Aga": "Main Hoon Aga" (मैं आगा - nie jetem pewna czy dobrze napisałam, bo (jak wcześniej mówiłam) dopiero uczę się pisać alfabetem. A te 'znaczki' znalazłam na jakieś stronie, pełno ich teraz ;D
Offline
Jakiego tłumacza używacie bo ja próbowałam wszystkich i żadne nie tłumaczy Hindi i jaka to jest strona?? Możecie podać? Prosze
Offline
Musisz poszukać .poszperać .Ciężko tak powiedzieć
Offline
Offline
Co do białego tygrysa, pamiętam że w ciągu kilka lat był ze dwa razy z cyrkiem u mnie w mieście...
Ale wtedy nie znałam jeszcze KT ;)
Ogczywiście lubiłam białe tygrysy, miałam chyba nawet już wtedy taką maskotkę, ale rodzice stwierdzili, że bilet za drogi :/
:'(
Offline
Karmiący zwierzęta
Zawsze sobie wyobrażam, że Ren i Kishan są książętami z Taj Mahal ;p
Offline
Nutella00003 napisał:
Zawsze sobie wyobrażam, że Ren i Kishan są książętami z Taj Mahal ;p
mieliby harem pełen zon, i kilka razy dziennie musieliby by sie modlic do Allaha...
i nie zmienialiby się w tygrysy :P
Offline
Karmiący zwierzęta
lutka napisał:
Nutella00003 napisał:
Zawsze sobie wyobrażam, że Ren i Kishan są książętami z Taj Mahal ;p
mieliby harem pełen zon, i kilka razy dziennie musieliby by sie modlic do Allaha...
i nie zmienialiby się w tygrysy :P
Hahah w sumie racja :D to by było dziwne, gdyby pół serii Kells opisywała jak bracia się modlą ;p
Offline
Zwiedzający
Nutella00003 napisał:
lutka napisał:
Nutella00003 napisał:
Zawsze sobie wyobrażam, że Ren i Kishan są książętami z Taj Mahal ;p
mieliby harem pełen zon, i kilka razy dziennie musieliby by sie modlic do Allaha...
i nie zmienialiby się w tygrysy :PHahah w sumie racja :D to by było dziwne, gdyby pół serii Kells opisywała jak bracia się modlą ;p
A czy tak na serio odnosząc się do książki-wiadomo w jakim (dzisiejszym) mieście żyli kiedyś?
PS. W Indiach jest stan Rajasthan (kojarzy mi się z ich nazwiskiem) w którym jest miasto Kishangahr xD
Offline
KingOfTheTiger napisał:
Nutella00003 napisał:
lutka napisał:
mieliby harem pełen zon, i kilka razy dziennie musieliby by sie modlic do Allaha...
i nie zmienialiby się w tygrysy :PHahah w sumie racja :D to by było dziwne, gdyby pół serii Kells opisywała jak bracia się modlą ;p
A czy tak na serio odnosząc się do książki-wiadomo w jakim (dzisiejszym) mieście żyli kiedyś?
PS. W Indiach jest stan Rajasthan (kojarzy mi się z ich nazwiskiem) w którym jest miasto Kishangahr xD
Bo z tego co wiem, stąd wzięło się imię Kiszonki xD
Offline