• Index 
  • » Indie 
  • » Hinduizm 
  • » Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno

#1 15-05-13 23:29:46

 lutka

Administrator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 30-09-12
Posty: 1239
Punktów :   
Ulubiona postać: Kishan
Ulubiona część: II

Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno

Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno


http://i39.tinypic.com/24czjh2.jpg


W dosłownym tłumaczeniu, Mahishasur  oznacza Bawoli Demon. Istnieje o nim wiele legend,  lecz czy on naprawdę był demonem, czy może ciemnoskórym, atletycznie zbudowanym królem z kraju niearyjskiego?

Historia o Mahishasurze siega już niemal 3000 tysięcy lat, kiedy toczyły się walki między Aryjczykami, którzy szerzyli swoje panowanie w Indiach, podbijając tereny wzdłuż rzeki Sindh (dopływ Yamuny) i dalej wzdłuż Gangesu podbijając także ludy zamieszkujące te ziemie.  Ludzie z królestwa Mahishasura czcili bawoły jako swój totem. Mahishasur był naturalnym przywódcą i miał doskonale wyszkolone wojsko, strzegące granic sąsiadujących z ziemiami Aryjczyków. PO każdej zwycięskiej bitwie, król zbierał łupy, bogactwa, broń i kobiety aryjskie, pozostawiając wroga pogrążonego w wściekłości. Był niepokonany i szybko podporządkował swojej woli tereny Aryavarty. Aryjczycy bali się Mahishasura, który idąc w bój i prowadząc swoje wojsko zakładał na twarz maskę bawoła, a na czubku miecza mając zawsze zakrwawioną głowę zabitego Aryjczyka.

Król był potężnie zbudowany, przystojny o ciemnych włosach. Wśród swoich żołnierzy budził powszechny podziw. Był męski, obdarzony ogromnym libido i ego., które rosły wraz z kolejnymi sukcesami. I to właśnie jego ego i libido doprowadziły go do klęski, gdy postanowił porwać wielką Królową Aryjczyków. W ten sposób, jego tragedia stała sie inspiracją dla Ravany.

Wielka królowa żyła i władała północną częścią Aryabarty. Była uwielbiana przez ludzi za jej urodę, męstwo i empatię. Dosłownie była czczona przez swoich poddanych. Wzbudzała także wielki szacunek wśród swojego wojska.

We wczesnym etapie swoich podbojów, Mahishasur zgodnie ze swoimi planami wypalił sobie przejście przez ziemie sąsiadujące z Aryabartą. Ale wojsko z tych terenów, wspomagane bez wojska królowej stawiały mu duży opór. Wkrótce jego armia zaczęła maleć wobec sztywnego oporu aryjczyków. W głębi ziem Aryabarty, jego oddział był coraz słabszy. Wojsko malało. Krol, który wzrastał wcześniej w chwale poległ, błędnie oceniając sytuację- wierzył, że będzie w stanie oczarować Wielką królową, i w ten sposób wyjdzie z walki zwycięski. Kontynuował swoje działania, wysyłając posłańców do królowej z żądaniami niemożliwymi do przyjęcia przez Aryjczyków. Wielka Królowa wysłała Mahishasurowi ostrzeżenie, jednak on nie przejął się nim. Czy był zakochany, i nie zauważył, że przekroczył już granicę swoich działań?
Aryjska królowa przegrupowała swoje wojsko i poprowadziła je samodzielnie przeciwko armii Mahishasura. Ten próbował wszelkich swoich militarnych sztuczek jednak bez powodzenia. Modlił się do swego boga, nosząc swoją szczęśliwą maskę i szarżując w kierunku Królowej, planując ją pochwycić i porwać. Była ona jednak za szybka dla zmęczonego Asura. Przebiła włócznią jego pierś. Na wpół żywy Mahishasur został przechwycony przez wroga. królowa nie zastanawiając się, kazała swoim dowódcom wrzucić wciąż żywego Mahishasura do klatki z lwami.  Ten wielki bohater mógł mieć o wiele godniejsze życie i śmierć, gdyby tylko nie pragnął przekroczyć swoich możliwości. Wielkie zwycięstwo królowej z czasem obrosło w wieczną opowieść o walce dobra ze złem. Ludzie zaczęli czcić królową jako boską siłę. Gdy jej historia została zapisana z aryjskich Puranach, królowa otrzymała imię bogini Durgi, która prowadziła do pokonania "durgati", czyli nieszczęścia.
Istnieją dwa sposoby zakończenia tej historii. Możemy stwierdzić, że Mahishasur zasłużył na swój zły koniec, ponieważ sam był złym człowiekiem i walczył przy pomocy oszustwa. Możemy tez jednak stwierdzić, że Mahishasur był ambitnym wojownikiem,, który walczył z Aryjczykami, poszerzając swoje terytorium- czyniąc podobnie jak wróg, który spychał jego lud coraz bardziej na południe, za wzgórza "Vindhya". Jego historia została jednak zapisana przez wygranych Aryjczyków, dlatego przedstawiany jest jako postać zła.

http://i42.tinypic.com/izmd07.jpg

http://i41.tinypic.com/30ts4jk.jpg


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Och, wiem, mogło być gorzej, mogliście dać mi jakiś pierścień i wskazując na wschód, powiedzieć, że trzy tysiące kilometrów dalej jest Mordor, ale i tak łatwo nie było.
"Złodziej dusz" Aneta Jadowska

http://i42.tinypic.com/2uqiwwk.jpg

Offline

 

#2 16-05-13 18:14:49

 Destiny

Założycielka

Zarejestrowany: 18-07-12
Posty: 1640
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren's my home
Ulubiona część: I i IV
Ulubiona para KT: Rensey
WWW

Re: Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno

Hmm... a ja znam inną historię i w niej nie jest Mahishasura tylko po prostu Mahisha :D


Znużona, przetarłam oczy i zgniotłam poduszkę pod głową. Usłyszałam cichy głos Rena, gdy nucił naszemu nowo narodzonemu synkowi w pokoju obok. Mówił do niego łagodnie w hindi i chociaż nadal nie rozumiałam tego języka, rozpoznałam słowa, którymi Ren zwracał się do naszego synka - Mera raja beta - co oznaczało "Synku, mój mały książę".

Offline

 

#3 16-05-13 23:20:46

 lutka

Administrator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 30-09-12
Posty: 1239
Punktów :   
Ulubiona postać: Kishan
Ulubiona część: II

Re: Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno

Destiny napisał:

Hmm... a ja znam inną historię i w niej nie jest Mahishasura tylko po prostu Mahisha :D

Myślę,że to po prostu kwestia zapisu.
Ja tą historię znalazłam na blogu pewnego Indusa: przmm.blogspot.com
A sam blog znalazłam na jego profilu Flickr.

To może historię, którą znasz, też byś mogła zamieścić tutaj ?

Powiem jednak szczerze że ja wcale bym tej historii nie skreślała, bowiem w każdej religii, cuda potwierdzające boskość dobrego charakteru opierają się na zwykłych, nieboskich historiach. A biorąc pod uwagę zachowania Aryjczyków podczas ich najazdu na ówczesne Indie... cóż- segregację na kolor skóry i kasty własnie oni wprowadzili. Oni nazwali tych najciemniejszych mieszkańców Indii dalitami, którzy stali sie wyrzutkami społeczeństwa- nie kwalifikując się do już do żadnej kasty.  Zauważcie, że historia mówi, o spychani tubylców na południe- a i obecnie, im dalej na południe Indii się udać, tym ciemniejszą skórę mają Indusi. Gdzieś też czytałam, że własnie ci ciemnoskórzy, są prawdziwymi Indusami.

A swoją drogą- jeszcze jedną rzecz można zaobserować- im dalej na południe- tym więcej hinsusów i chrześcijan,im dalej na północ więcej muzułmanów.
Tam, gdzie jest więcej muzułmanów- ludzie maja jaśniejszą skórę, i więcej krzywd doznają kobiety. Oczywiście nie twierdzę, że wszyscy muzułmanie są źli, ale... mają jakąś dziwną skłonność do nadinterpretacji swoich świętych pism, które zawiera już i tak wystarczająco wiele złych instrukcji, jak sie postepuje z kobietami.

Tymczasem na południu, sytuacja kobiet wygląda lepiej (chociaż i tak daleeeko jej do standartów europejskich), ale i Indusi południowi wykazują sie wiekszą tolerancją i spokojem.


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Och, wiem, mogło być gorzej, mogliście dać mi jakiś pierścień i wskazując na wschód, powiedzieć, że trzy tysiące kilometrów dalej jest Mordor, ale i tak łatwo nie było.
"Złodziej dusz" Aneta Jadowska

http://i42.tinypic.com/2uqiwwk.jpg

Offline

 

#4 17-05-13 06:27:43

 Destiny

Założycielka

Zarejestrowany: 18-07-12
Posty: 1640
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren's my home
Ulubiona część: I i IV
Ulubiona para KT: Rensey
WWW

Re: Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno

Ale ja nie skreślam lutka, po prostu może są jakieś dwie wersje albo mi od dziecka się coś pomieszało :D


Znużona, przetarłam oczy i zgniotłam poduszkę pod głową. Usłyszałam cichy głos Rena, gdy nucił naszemu nowo narodzonemu synkowi w pokoju obok. Mówił do niego łagodnie w hindi i chociaż nadal nie rozumiałam tego języka, rozpoznałam słowa, którymi Ren zwracał się do naszego synka - Mera raja beta - co oznaczało "Synku, mój mały książę".

Offline

 

#5 19-05-13 19:13:55

 lutka

Administrator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 30-09-12
Posty: 1239
Punktów :   
Ulubiona postać: Kishan
Ulubiona część: II

Re: Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno

Destiny napisał:

Ale ja nie skreślam lutka, po prostu może są jakieś dwie wersje albo mi od dziecka się coś pomieszało :D

Des, prawdopodobnie jest tysiące różnych wersji tej legendy :) Tylko ciężko znaleźć coś napisanego od początku do końca (niczym mitologia Parandowskiego)- są wzmianki o tym, jak święta trójca bogów nie może zabić Demona i wtedy pojawia się Durga, ta jednak legenda, którą zamieściłam, jest taka... ludzka.  Takie przedstawianie historii mi bardzo odpowiada.

Jeśli jednak znasz inną historię, myślę, że warto ją tu umieścić. Jakby nie było, wątek hinduizm w dziale Indie stworzyłaś, i treściami można go wypełniać.
A ja na pewno przeczytam :)


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Och, wiem, mogło być gorzej, mogliście dać mi jakiś pierścień i wskazując na wschód, powiedzieć, że trzy tysiące kilometrów dalej jest Mordor, ale i tak łatwo nie było.
"Złodziej dusz" Aneta Jadowska

http://i42.tinypic.com/2uqiwwk.jpg

Offline

 

#6 23-05-13 19:29:20

 Destiny

Założycielka

Zarejestrowany: 18-07-12
Posty: 1640
Punktów :   
Ulubiona postać: Ren's my home
Ulubiona część: I i IV
Ulubiona para KT: Rensey
WWW

Re: Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno

Tsa, to teraz muszę zadzwonić do Ishfaqa, żeby mi to opowiedział, bo nie chcę wam nakłamać xD


Znużona, przetarłam oczy i zgniotłam poduszkę pod głową. Usłyszałam cichy głos Rena, gdy nucił naszemu nowo narodzonemu synkowi w pokoju obok. Mówił do niego łagodnie w hindi i chociaż nadal nie rozumiałam tego języka, rozpoznałam słowa, którymi Ren zwracał się do naszego synka - Mera raja beta - co oznaczało "Synku, mój mały książę".

Offline

 

#7 24-05-13 08:33:32

 Alhena

Król Rajaram

Zarejestrowany: 25-03-13
Posty: 459
Punktów :   
Ulubiona postać: Kishan
Ulubiona część: II

Re: Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno

Akurat zaczęłam czytać mitologię indyjską i w tej książce demon też jest nazwany Mahisha. Ja myślę, że wszystkie wersje muszą być prawdziwe, a różnią się w  zależności od osoby, która to pisała.


"Lubimy ludzi, którzy bez wahania mówią to, co myślą, pod warunkiem, że myślą to samo, co my."

Mark Twain

Offline

 

#8 24-05-13 14:23:36

 lutka

Administrator

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 30-09-12
Posty: 1239
Punktów :   
Ulubiona postać: Kishan
Ulubiona część: II

Re: Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno

Alhena napisał:

Akurat zaczęłam czytać mitologię indyjską i w tej książce demon też jest nazwany Mahisha. Ja myślę, że wszystkie wersje muszą być prawdziwe, a różnią się w  zależności od osoby, która to pisała.

oczywiście.
Ja akurat tłumaczyłam tą historię z blogu Indusa, który na szczęście nie pisał w hindi, tylko angielskim. I on używał imienia Mahishasur.
Ale po wpisaniu w google obu form imion, można odnaleźć obcojęzyczne odnośniki i kilka nowych grafik z walki z Durgą.

Ostatnio edytowany przez lutka (24-05-13 14:27:21)


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Och, wiem, mogło być gorzej, mogliście dać mi jakiś pierścień i wskazując na wschód, powiedzieć, że trzy tysiące kilometrów dalej jest Mordor, ale i tak łatwo nie było.
"Złodziej dusz" Aneta Jadowska

http://i42.tinypic.com/2uqiwwk.jpg

Offline

 

#9 01-07-13 18:06:36

 Deschen

Nilima

Zarejestrowany: 27-06-13
Posty: 394
Punktów :   
Ulubiona postać: Sohan Kishan Rajaram <3
Ulubiona część: Klątwa tygrysa Wyprawa
Ulubiona para KT: Kishan i Kelsey

Re: Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno

brzydki ten Mahishasura :D


http://24.media.tumblr.com/3e72ee281347e05828a1721b28f05088/tumblr_mg60a1tN7c1qhu3hxo2_500.gif?width=500

Offline

 

#10 08-03-16 15:05:29

 Nutella00003

Karmiący zwierzęta

Skąd: Lublin
Zarejestrowany: 15-02-15
Posty: 110
Punktów :   
Ulubiona postać: Kishan
Ulubiona część: Przeznaczenie
Ulubiona para KT: Kishan+ktoś inny niż Kelsey

Re: Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno

Ale i tak czytanie tego po lekturze Klątwy Tygrysa jest niesamowite :*


W pewnej chwili kamień z sufitu oberwał się i spadł mi na noge ale przeniknął przez nią jak przez ducha. Krzyknąłem i właśnie wtedy złoty promień wleciał mi do ust. Zachłysnąłem się i poczułem jak przenika przez moje ciało. Przed oczami stanęło mi białe światło, poczułem mocne popchnięcie a potem nie było już nic. (...)
Obudziły mnie głosy. Znajome głosy. Poczułem, że ktoś trzyma mi ręke na czole i łagodnym głosem mówi:
-Wstawaj
Jęknąłem. Za jasno.
-Proszę cie wstawaj już.
Z trudem otworzyłem oczy. Zaczekałem aż kolorowe kropeczki nabiorą normalnych kształtów i poznałem go. Kadam

Offline

 
  • Index 
  • » Indie 
  • » Hinduizm 
  • » Tragedia Mahishasura- czyli o królu, który pożądał zbyt mocno

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
LibĂŠria