Destiny - 07-08-12 14:12:48

"Później znalazłam w plecaku tomik poezji i spytałam, czy chciałbym żebym mu poczytała.
Zmienił się w tygrysa i, ponieważ nie usłyszałam żadnego pomruku ani innego sygnału protestu, usiadłam, oparta plecami o duży kamień. Ren podszedł i zaskoczył mnie, przybierając znów ludzką postać. Położył się na plecach i zanim zdążyłam powiedzieć choć słowo, ułożył głowę na moich udach, po czym westchnął głęboko i zamkną oczy.
Roześmiałam się i powiedziałam:
- Domyślam się, że to znaczy "tak".
Wciąż z zamkniętymi oczami wymamrotał:
- Tak, proszę."

Część I, rozdział 14, strona 170

Проживание Эфорие-Суд Lodging Zimbabwe